razu pewnego dziewczyne poznałem

Poznaem dziewczyne - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk. Poznaj pełną obsadę filmu Pewnego razu na Dzikim Zachodzie. Reżyserem filmu jest Sergio Leone. Za scenariusz odpowiada Sergio Leone. W rolach głównych występują Claudia Cardinale oraz Henry Fonda. Jednak pewnego razu jakiś lekarz wykonał u królowej operację serca, która się nie udała. Doch einmal führte ein Arzt an einer Königin eine Herzoperation durch, die missglückte. Zawsze dawał mi papier, ale pewnego razu powiedział, że to moje urodziny. Poznałem Katię przez Internet, praktycznie od razu po wyprowadzce Magdy z naszego domu. Spotkaliśmy się niewiele później – tyle ile zajęło wyrobienie wizy w ambasadzie. Zaraz po wspólnym powrocie od razu wniosłem o rozwód z Magdą, bo chciałem mieć przeszłość za sobą. – Powiedziałem do niej „siostro” przez pomyłkę, przecież nie wiedziałem, że to salowa, jednakowo chodzą ubrane w te swoje szpitalne mundurki – wzruszyłem ramionami.– Dawniej pielęgniarki nosiły czepki z paskami, a salowe nie, od razu widać było, kto jest kto. Teraz nie widać. Site De Rencontre Mixte Noir Et Blanc. Pewnego razu spotkałem 19 letnią dziewczynę w mojej nowej pracy. Była trochę grubawa i nie czuła się zbyt dobrze w towarzystwie innych osób. Chwilę porozmawialiśmy, starałem się być dla niej miły pomimo tego, że mi się nie podobała (mocne 4/10). Przełamałem się jednak i powiedziałem jej: "myślę, że jesteś piękna". Zaczerwieniła się, a ja poprosiłem o jej numer. Następnego dnia zjedliśmy razem kolację w jednej z droższych restauracji. Gdy później podwiozłem ją pod dom okazało się, że jest samicą beta i nigdy się nie całowała. Pocałowałem ją namiętnie obmacując jej grube ciało. Zapytałem: -Czy mogę wejść do środka? -Nie, moja babcia jest w domu i na mnie czeka. -Mogę ją poznać? Weszliśmy do środka. Jej babcia okazała się naprawdę miłą kobietą. Opowiadała ciekawe historie, które wprawiały mnie w śmiech, a jej wnuczkę w lekkie zażenowanie. W końcu po tym wszystkim poszliśmy do jej pokoju. Była trochę nieśmiała, ale zaczęliśmy się ostro zabawiać niczym zwierzęta. Nagle krzyknęła, abym przestał. -O co chodzi? - zapytałem. -Wydaje mi się, że słyszę płacz mojej wnuczki #coolstory #pasta #pewniebylo Zakochujesz się w kimś i podoba Ci się to, jaka ta osoba jest. Przyzwyczajasz się do niej i do jej cech. Ciężko pogodzić się ze zmianami, które czasem są przez nią wdrażane, a już na pewno, gdy dochodzi do diametralnych zwrotów akcji. Coś takiego przeżył Damian, który dziś nie poznaje swojej dziewczyny, Agnieszki. Kiedyś była dziewczęca i kobieca, a dziś przypomina bardziej chłopaka… Mężczyzna napisał w tej sprawie do serwisu „Poznałem piękną, bardzo fajną dziewczynę i właśnie w takiej się zakochałem” Po dwóch latach Agnieszka już jej nie przypomina. Ma nowe znajome i upodobniła się do nich. Niestety, ale te dziewczyny są jednymi z tych wyzwolonych kobiet. Nie golą się, mają krótkie włosy, ubierają się jak chłopczyce, przeklinają i ogólnie zachowują się jak mężczyźni. Agnieszka stała się ich wierną kopią poza pewnymi szczegółami. Najbardziej pod tym względem drażni mnie jej zachowanie „Kiedy po raz pierwszy splunęła na chodnik, nie wiedziałem, gdzie oczy podziać i od razu zwróciłem jej uwagę” Ludzie patrzyli się na nią i na mnie z dużym niesmakiem. Wstydziłem się. Agnieszka wzruszyła ramionami i powiedziała, żebym jej nie ograniczał, bo właśnie na tym polega wolność. Nie dotarły do niej moje argumenty o kulturalnym zachowaniu. Kilka razy jeszcze powtórzyła to zachowanie. Za każdym razem odwracałem się w drugą stronę. Potem przeprowadziłem z nią poważną rozmowę, w której poprosiłem ją, żeby przy mnie nigdy więcej tego nie robiła. Jak na razie dotrzymuje umowy, ale aż boję się pomyśleć, co się dzieje, gdy nie ma mnie w pobliżu albo gdy jest ze swoimi znajomymi. Dziewczyny poznały się na siłowni. Moja Agnieszka dołączyła do ich paczki. Zrezygnowała z towarzystwa swoich dawnych znajomych. Od razu mi się to nie spodobało. Poprzednie koleżanki Agnieszki były bardzo fajne i takie normalne. Niestety mogę niewiele powiedzieć w tym temacie. Nie mam prawa decydować o jej znajomościach. Jednak dość szybko zauważyłem zmiany na gorsze „Zaczęło się od sposobu poruszania się i postawy. To niby takie drobnostki, ale robią ogromną różnicę” Agnieszka siada teraz z szeroko rozłożonymi nogami – zupełnie jak facet. Zaczęła się też garbić i machać rękami podczas chodzenia. Zapytałem ją, dlaczego tak robi i odpowiedziała, że tak jej wygodnie. Ona nie znosi sztywnych ram nawet wtedy, gdy idzie – cokolwiek to znaczy. Wydaje mi się, że mimowolnie przejęła postawę i sposób poruszania się tamtych dziewczyn. Na dodatek uważa, że takie zachowanie jest normalne. Kiedyś moja dziewczyna była zapaloną tancerką. Kilka razy w tygodniu chodziła na salsę. Poza tym sporo czytała i interesowała się modą. Agnieszka potrafi szyć i wspaniale przerabiała niektóre ubrania. Chodziła ze swoimi dawnymi koleżankami do second handów, kupowała rzeczy, a potem dawała im nowe życie Nie tylko ja byłem pod wrażeniem jej pracy. Miała swój styl i był to bardzo kobiecy styl. Kiedyś ją za to podziwiałem. Teraz ubiera się zupełnie inaczej. Jest chłopczycą. Ścięła swoje piękne, długie włosy. Nosi szerokie dżinsy, koszule, swetry. Nie podoba mi się to. Kiedy jej to powiedziałem, stwierdziła, że muszę się przyzwyczaić. Jeżeli zaś ją kocham, na pewno zaakceptuję jej nowy styl. Agnieszka interesuje się motoryzacją i ochroną środowiska. Wolałbym, aby pozostała przy starych, ale w sumie, jeżeli chodzi o jej nowe zainteresowania, nie są takie złe. A co najważniejsze, nie mają na nią złego wpływu. Agnieszka okres buntu ma już dawno za sobą. To dorosła kobieta. Wydawałoby się, że jest już ukształtowana. Najwyraźniej tak nie było, kiedy ją poznałem. Mam też nadzieję, że owa zmiana nie zostanie jej na zawsze i kiedyś powróci do swojego dawnego „ja”. Kocham swoją dziewczynę, ale trudno mi zaakceptować zmianę, jaka w niej zaszła. Nie mam już ochoty jej przytulać i całować. Przestała mnie pociągać. Nie wiem, jak ją nakłonić do tego, aby stała się taka, jak dawniej Co można zrobić w takiej sytuacji? *Zdjęcia mają charakter poglądowy Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić: redakcja@ Reading 4 minViews Gdy miałem 27 lat, nie martwiłem się tym, że nie jestem w związku. Kiedy patrzyłem na moich bliskich przyjaciół i ich relacje z drugą połówką, z którą ciągle się kłócą i kombinują, wiedziałem, że nie potrzebuję takich problemów. Miałem własne mieszkanie, samochód, stabilną pracę. Od czasu do czasu, umawiałem się z dziewczynami, ale nie przewidywałem niczego poważnego. Myślałem, że będę żył własnym, spokojnym życiem, ale los miał dla mnie inne plany. Pewnego dnia poszedłem na imprezę z kilkoma bliskimi przyjaciółmi. Wszyscy tam byli parami, ale ja byłem jako jedyny sam. Wieczór był w pełnym rozkwicie, bawiliśmy się, piliśmy pyszne wino, jedliśmy sushi i wtedy pojawiła się niezwykła dziewczyna, ona też była sama, tak jak ja. Kiedy tylko zobaczyłem Karolinę, od razu się w niej zakochałem, była to miłość od pierwszego wejrzenia. Wyczułem, że nadajemy na tych samych falach, po czym słodko się do mnie uśmiechnęła. Byłem pierwszym, który się z nią zapoznał i kiedy się przedstawiłem, zobaczyłem w jej oczach blask. Wiedziałem wtedy, że tą dziewczynę poznałem nie bez powodu i że bardzo różni się od innych. Tydzień później zaczęliśmy się spotykać, a po kilku miesiącach poprosiłem ją, żeby została moją żoną. Jest mądra, piękna, słodka, bardzo dobrze wychowana i jest wspaniałą gospodynią. Jak mógłbym przegapić taką dziewczynę? Karolina natychmiast zgodziła się zostać moją żoną i niebawem zaczęliśmy razem mieszkać. Na początku nie mogłem się nacieszyć, że ta wymarzona kobieta jest moją żoną. Ciągle witała mnie w domu pysznym obiadem, pięknie się ubierała, jeździliśmy na wycieczki, wszystko nam się układało. Potem Karolina zmieniła pracę, ponieważ w poprzedniej nie była zadowolona z wynagrodzenia i musiała daleko dojeżdżać. W tym samym czasie, zaczęła się pandemia i moja żona podjęła się pracy zdalnej. Właściwie to było lepiej, zawsze była w mieszkaniu, mogła wykonywać swoją pracę i miała możliwość więcej zrobić wokół domu, bo nie traciła czasu na dojazdy. Z czasem Karolina stała się bardzo niezorganizowana, zawsze zmęczona, chodziła w starych ubraniach. Pewnego razu wróciłem do domu, po pracy, a lodówka była pusta, wszędzie brudno, rzeczy porozrzucane. Kiedy zapytałem ją, co się stało, żona odpowiedziała mi surowo: – Pracuję! – Co z tego, że pracujesz? Jesteś w domu, a kiedy jeździłaś do miasta, wszystko było w porządku. – Odpowiedziałem. Teraz nie chciała gotować, ani kupować jedzenia, powiedziała, że jej wystarczą frytki, lecz nie jest to dla mnie jedzenie, chcę się dobrze odżywiać. Przez kolejny rok żywiłem się w restauracjach, ale potem byłem już tym zmęczony i miałem dość. Zapytałem jeszcze raz Karolinę, czy wszystko będzie tak jak dawniej, czy się pozbiera. Odpowiedziała, że nie i zdecydowałem, że nie potrzebuję takiej żony. Uważam, że jeśli nie staramy się dla dobra naszego związku, to go nie potrzebujemy i prędzej czy później się rozstaniemy. Pytanie: “Jak pokazać dziewczynie, że mi na niej zależy?” prowadzi jedynie do odrzucenia. Mam nadzieję, że każdy z nas już wie z własnego doświadczenia, że przedwczesne pokazanie dziewczynie, że nam na niej zależy lub wyjawienie uczuć, powiedzenie, że się ją kocha lub po prostu zbyt duża dostępność i zbyt częsty kontakt na początku znajomości prowadzą do odstraszenia dziewczyny. Jak zatem naprawdę pokazać dziewczynie, że nam na niej zależy? Największą szansę sobie i dziewczynie na dalsze poznawanie się i rozwinięcie relacji związkowej masz wtedy, gdy nie będziesz od początku jej pokazywał, jak bardzo Ci na niej zależy. Jak to często w życiu bywa okazuje się, że działa coś zupełnie odwrotnego, niż nam się do tej pory wydawało. Oczywiście nie oznacza to, żeby dziewczynę ignorować i olewać, ponieważ to do niczego nie prowadzi. Chodzi po prostu o zdrowe, czyli powolne rozwijanie relacji, poznawanie się i dopiero po dłuższym czasie pozwalanie dziewczynie na to, aby sama zapytała się o to, co Ty do niej czujesz. Jeśli zbyt wcześnie pokażesz dziewczynie, jak bardzo Ci na niej zależy, to masz 50% szans, że ona nie jest jeszcze gotowa na związek. Z kolei, gdy kobieta zacznie się sama dopytywać o związek po około 8 do 12 spotkaniach, to wówczas masz 100% pewności, że dziewczyna jest już gotowa i chce Cię usidlić. Wolisz mieć 50% szans na odrzucenie czy 100% pewności, że dziewczyna już chce związku? Właśnie dlatego lepiej jest nie pokazywać od razu dziewczynie, że Ci na niej zależy poprzez spotykanie się z nią w przez pierwsze 10 spotkań tylko 1 raz w tygodniu dopóki ona nie zapyta o szybsze spotkanie. W ten sposób nigdy nie zostaniesz przystopowany, odrzucony, zmylony brakiem zdecydowania dziewczyny. Wręcz przeciwnie. Poprzez tęsknotę, przestrzeń i tajemniczość sprawisz, że to ona zacznie się zastanawiać, czy Tobie w ogóle na niej zależy, czy może chcesz czegoś więcej niż tylko takich niezobowiązujących spotkań, czy tylko się z nią spotykasz dla zabawy. Aby uzyskać taki efekt traktuj każde z pierwszych 10 spotkań, jakby było ostatnim! Ta jedna potężna zmiana w myśleniu kompletnie zmieniła mój stan emocjonalny na randkach z dziewczynami i byłem o wiele bardziej zrelaksowany i pewny siebie. Może wydawać się to czasami okrutne, jednak nie ma w tym nic złego, ponieważ żaden mądry mężczyzna nie rzuci się w nowym związek z obcą kobietą po 3 randkach. To zakrawa na skrajną niedojrzałość emocjonalną. Łato przyszło łatwo poszło. Kobiety nie szanują łatwych i zdesperowanych facetów. Ostatnio czytałem historię o 31 mężczyźnie, który uwierzył obcej kobiecie na pierwszej randce, że ona za jakiś czas się z nim przeprowadzi do odległego miasta. Po kilku miesiącach zdecydowali się na dziecko. Po urodzeniu dziecka kobieta wróciła do mamusi i zaczęła robić awantury, obrażać się i ciągnie tylko pieniądze od niego na alimenty. Facet nie dość, że jak naiwne dziecko uwierzył obcej dziewczynie w bardzo dalekosiężne plany, to jeszcze zrobił jej dziecko i skomplikował sobie i temu dziecku życie. Kobieta powiedziała oczywiście, że wtedy mówiła tylko, że “może się przeprowadzi”, ale jak już miała dziecko, to się ze wszystkiego wycofała. Może napiszę o tym kiedyś nieco więcej. Aby pokazać dziewczynie, że Ci na niej zależy potrzebujesz uzbierać staż związkowy. Nie pokazuj nigdy obcej dziewczynie (mniej niż 10 spotkań sam na sam), że Ci na niej zależy. To nie ma sensu. To jest podobna sytuacja, jak gdyby żebrak chciał pożyczyć od Ciebie 50 000 zł. Pożyczyłbyś mu? A nowemu znajomemu z pracy? Na jakiej podstawie w ogóle rozważyłbyś większą pożyczkę dla kogoś? Właśnie na podstawie STAŻU. Dopiero na podstawie dłuższej znajomości jesteśmy w stanie drugiego człowieka lepiej poznać. Z kobietami to jest jeszcze ważniejsza sprawa niż jakaś pożyczka, ponieważ jeśli ona odejdzie z dzieckiem, to czeka Cię około 18 lat alimentów, których suma wyniesie o wiele więcej niż 50 000 zł. Z kolei, jeśli rozstaniesz się z żoną po kilku latach małżeństwa lub z dziewczyną, z którą nakupiliście rzeczy do mieszkania, to również podział waszego wspólnego majątku może okazać się dla Ciebie dużą finansową stratą, np. 20 000 zł. Dlatego poznawanie kobiety i podejmowanie decyzji o dłuższym związku wymaga dokładnego poznania się. Przy okazji jesteś wtedy dla kobiety bardzo atrakcyjny, ponieważ jesteś dla niej wyzwaniem i tajemnicą. Ona będzie Cię bardziej doceniać i szanować, gdy będzie musiała za Tobą potęsknić, rozmyślać o tym, co do niej czujesz, o tym, czy jest jedyną oraz czy będziecie szczęśliwą parą i czy w ogóle chcesz związku tak samo, jak ona. Jednak to tego trzeba być cierpliwym i dawać nowej dziewczynie przestrzeń, czas i dobrze się z nią bawić. To wszystko powoduje u kobiety dreszcz i emocji. Jeśli to wszystko zabijesz przedwczesnym proklamowaniem uczuć, to wiele dziewczyn ucieknie ze strachu przed zranieniem albo dlatego, że taka postawa jest dziecinna i niedojrzała oraz każdy przeciętny facet wyjawia swoje uczucia bardzo szybko. Bądź wyzwaniem, obdarzaj dziewczynę przestrzenią. Odróżnij się i nie bądź, jak wszyscy! Przestań kierować się strachem. Zacznij panować nad swoimi emocjami i popędami. Kobiety i ludzie z natury pragną to, czego nie mogą od razu mieć oraz nie szanują ani nie doceniają tego, co łatwe, darmowe i dostępne. Pamiętaj również o życiowym zadaniu każdego mężczyzny, jakim jest zapanowanie nad własną pożądliwością. Wysoki popęd seksualny to marna wymówka do łamania zasad atrakcyjności. Świadczy to jedynie o byciu niewolnikiem swojego popędu. Jedną z najbardziej pociągających dla kobiet cech charakteru mężczyzny jest samokontrola. Bez samokontroli będziesz zbyt szybko emanował nadmiernym zaangażowaniem na zbyt wczesnych etapach związku. A jak uzyskać samokontrolę? Przede wszystkim poprzez WIEDZĘ. Gdy jesteś przygotowany na poszczególne sytuacje w relacji z kobietą, ponieważ już o nich czytałeś lub słyszałeś, to wtedy wiesz, jak zareagować, żeby było dobrze i zwiększysz zainteresowanie dziewczyny zamiast je obniżyć lub zabić. Kobiety same nie wiedza, o czym rozmawiać z mężczyzną ani nie wiedzą, jak to budować związek, więc gdy Ty też tego nie wiesz, to najczęściej spalicie relację poprzez zbyt szybkie tempo zaprogramowane przez Hollywood albo się jej znudzisz, jak pozostali pantofle. Często dziewczyny same działają na podstawie tych głupich filmów i pytają o związek po 3 randkach, co jest równie głupie i wtedy to Ty powinieneś wiedzieć, jak zareagować i niczego z nią na tak wczesnym etapie nie ustalać, tylko zażartować, że nie jesteś taki szybki i potrzebujesz najpierw się lepiej poznać. Z kolei te stabilne emocjonalnie dziewczyny nie chcą matkować chłopcu, który nie wie, co ma robić albo nie potrafi nad sobą panować. Podoba się to jedynie tym toksycznym dziewczynom, które są maniaczkami kontroli lub desperatkami, wchodzącymi z czasem facetowi na głowę, wykorzystując go w celu dowartościowania się oraz strzelają fochy z byle powodu, aby dominować i kontrolować faceta. Aby pokazać dziewczynie, że Ci na niej zależy uważaj, aby nigdy jej nie używać ani jej nie zmieniać. Odnośnie właśnie panowania nad swoim ciałem, jest to ultra ważne, aby trzymać swoją seksualność pod kontrolą i nie używać dziewczyny poniżej swoich standardów, byle się zaspokoić. Takie relacje powoduję silne przywiązanie i potem faceci próbują zmieniać taką dziewczynę i jej nie akceptują, co jest dla tych dziewczyn raniące, a rozstanie jeszcze bardziej bolesne. Takie działanie to tylko strata czasu, pieniędzy, energii i niepotrzebny balast psychiczny na przyszłość. Poza tym, jeśli dziewczyna Ci się nie do końca podoba, to nawet nie będzie Ci się chciało przestrzegać tych zasad przestrzeni i tęsknoty, bo wyjdziesz raczej z założenia używania tej dziewczyny do własnych celów a nie dbania o wspólne dobro. Nigdy nie popełniaj dwa razy tych samych błędów, a najlepiej ucz się na cudzych błędach. Prawdziwa miłość to walka ze swoim egoizmem. Więcej wskazówek o tym, jak pokazać dziewczynie, że Ci na niej zależy i jej nie odstraszyć znajdziesz w kursie “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek” oraz w programie “Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni”, w którym większość tematów poświęcona jest właśnie zagadnieniu prawdziwej miłości, dbania o wspólne dobro, trwałych fundamentów związku oraz szczerości poszczególnych gestów. Pozdrawiam serdecznie, Paweł Grzywocz “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz” “Zawsze inwestuj w rozmowę” “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać” “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter” 77 Technik Flirtu Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni Oczywiście nigdy nie musisz proklamować dziewczynie, że Ci na niej zależy. Miłość przejawia się w czynach a nie w pustych słowach. Gdyby dziewczyna nalegała na takie banały, to spytaj, jak ją traktujesz i czego oczekuje oraz nie pozwól wejść sobie na głowę ani zrobić z siebie dawcy uwagi dla wampira emocjonalnego, co jest odrębnym tematem. Napisz w komentarzu, jak do tej pory kończyło się w Twoim życiu wyznawanie dziewczynie, że Ci na niej zależy. Jeśli spodobał Ci się artykuł, to odbierz bezpłatny raport i zaawansowane porady mailowe: Jestem szantażowany przez pewną dziewczynę, którą poznałem na Facebooku. To był mój największy błąd, bo przyjąłem zaproszenie od osoby, której nie znam. Ona od razu zaczęła rozmowę – najpierw było normalnie, później zapytała, czy uprawiałem seks przez internet (zaprzeczyłem). Ta osoba zadzwoniła do mnie przez Messengera i była naga, a ja nieświadomy zagrożenia też się rozebrałem i pokazałem się nagi dla niej, a ona nagrała z tego filmik. I od tamtej pory mnie szantażuje, że jak nie wyślę jej pieniędzy, to udostępni ten filmik rodzinie i na różnych portalach. Nie wiem, co robić, boję się. Proszę o radę. Szantaż przez Facebooka jako groźba bezprawna Podstawę prawną niniejszej opinii stanowią przepisy Kodeksu karnego zwanego dalej W mojej ocenie w przedmiotowej sytuacji mamy do czynienia z czynem, który może wypełniać znamiona przestępstwa, o którym mowa w art. 191 § 1 Zgodnie z tym przepisem: „Art. 191. § 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. W pierwszej kolejności pochylić należy się nad zwrotem „groźba bezprawna”. Groźba bezprawna powinna być rozumiana zgodnie z definicją ustawową zawartą w art. 115 § 12 jako groźba określona w art. 190 § 1, jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej. Nie stanowi przy tym groźby bezprawnej zapowiedź spowodowania postępowania karnego, jeśli ma ona na celu jedynie ochronę prawa naruszonego przestępstwem. Innymi słowy nawet gdyby w chwili obecnej wskazał Pan grożącemu, że zgłosi sprawę na policję, to Pana zachowanie polegające na zagrożeniu zgłoszenia sprawy na policję nie może być rozpatrywane w kategoriach zachowania wypełniającego znamiona czynu, o którym mowa w art. 191 § 1 w przeciwieństwie do zachowania tej osoby, która grozi Panu, że jeżeli nie wykona Pan jego polecenia, tj. nie zapłaci określonej kwoty pieniędzy, wówczas rozpowszechni film pornograficzny z Pana udziałem. Nie ma bowiem wątpliwości, iż zachowanie tej osoby stanowi realną groźbę upublicznia filmu uwłaczającego Pana czci, dobrego imienia, a przede wszystkim prawa do prywatności. Działanie z zamiarem bezpośrednim Przez działanie należy rozumieć wykonywanie określonych ruchów, zaniechanie polega na powstrzymaniu się od ich wykonywania, a znoszenie to tolerowanie pewnego nieprzyjemnego dla danej osoby stanu rzeczy (zob. M. Filar, w: Kodeks…, red. O. Górniok, 2006, s. 624). W mojej ocenie zachowanie grożącego winno być postrzegane, jako wykonywanie określonych ruchów zmierzających do szantażowania Pana. Ustawodawca bowiem posługuje się wskazaniem, iż groźba bezprawna jest dokonywana w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia. W Pana przypadku osoba ta działa z zamiarem bezpośrednim, na co wskazuje jego notoryczność, a także co raz śmielsze działanie. W treści pytania wskazuje Pan, iż dotychczas spełniał wolę grożącego co z kolei karze przypuszczać, że groźby takie były co najmniej kilkukrotne. Nie ulega nadto wątpliwości, iż swym zachowaniem osoba zmierza do wymuszenia na Panu określonego działania, tj. płacenia za milczenie. Można jedynie przypuszczać, że wcześniej czy później zechce z tego uczynić źródło stałego dochodu. Celem przedstawienia argumentu do walki z ewentualną obroną wskazać należy na pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy z dnia 22 lutego 1963 r., sygn. akt II K 997/60, zgodnie z którym: „Różnica pomiędzy perswazją i nakłanianiem z jednej strony a zmuszeniem polega na tym, że perswazja lub nakłanianie zmierza poprzez stosowną i przekonywającą argumentację do wywołania zmiany w sferze poglądów i woli przekonywanego oraz podjęcia przez niego jakiejś akcji, bądź powstrzymania się od działania z własnej woli, natomiast zmuszenie ma na celu złamanie oporu wynikającego ze sprzeczności pomiędzy wolą i poglądami zmuszanego, a czynnością, która ma być podjęta lub zaniechana oraz doprowadzenie do podjęcia bądź zaniechania czynności wbrew woli pokrzywdzonego. Środkami wiodącymi do bezprawnego złamania oporu osoby pokrzywdzonej są: przemoc fizyczna (vis absoluta) i przymus psychiczny (vic compulsiva) w postaci groźby popełnienia przestępstwa, groźby spowodowania postępowania karnego i groźby rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego bliskich”. Obawy związane z szantażem Groźba popełnienia przestępstwa, która nie wzbudza w zagrożonym uzasadnionej obawy jej spełnienia, nie jest groźbą bezprawną w rozumieniu art. 191 W Pana jednak przypadku nie można mówić o braku obawy z Pana strony spełnienia zapowiedzi wyrażanych przez tę osobę, skoro, jak wynika z treści Pana pytania, już co najmniej raz wykonał Pan czynność, o którą ta osoba prosiła. Dowody na szantaż przez Facebooka W mojej ocenie w obecnej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak próbować nagrać rozmowy tej kobiety na telefon lub dyktafon celem ich dalszego wykorzystania w ramach postępowania karnego. Po uzyskaniu dowodów zasadne jest podjęcie decyzji w celu złożenia zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa, albowiem tylko w taki sposób organa ścigania mogą dowiedzieć się o zachowaniu tej osoby. Z chwilą złożenia takiego zawiadomienia postępowanie będzie toczyło się z urzędu. Złożenie takiego zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełniania przestępstwa jest wolne od jakichkolwiek opłat. Czyn, o którym mowa w art. 191 § 1 jest ścigany z oskarżenia publicznego z urzędu. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼

razu pewnego dziewczyne poznałem